Szybka kawa. Śniadanie zjedzone w biegu. I szybki rzut okiem na to, co wydarzyło się gdy cały świat spał. Facebook, Instagram, TikTok i jeden z lokalnych portali. Check. Teraz jeszcze tylko make-up. Ulubiony podkład. Chwila. W tył zwrot. A gdzie poranna pielęgnacja? Znów zakładasz, że nie starczy ci na nią czasu? - Zarezerwuj sobie dodatkowe pięć minut. Naprawdę, tylko tyle wystarczy, by nasza buzia wyglądała świeżo i promiennie przez cały dzień - mówi Aneta Bruhn, nasza ekspertka.
Są zbawieniem dla skóry przesuszonej i zmęczonej. Chronią ją przed czynnikami zewnętrznymi. Odpowiadają za optymalną sprężystość cery, a także pomagają w walce z trądzikiem. Ceramidy, nazywane cementem międzykomórkowym, są jak plaster na uszkodzoną, przesuszoną twarz. – To właśnie dzięki nim nasza cera jest nawilżona i miękka w dotyku – mówi Aneta Bruhn, ekspertka BeClinic.
Podrażnienia okolic intymnych. Wrastające włoski. I nogi. Truskawkowe nogi. Tym u większości z nas kończy się depilacja. Chcemy mieć idealną skórę, a kończymy z zacięciami. Jak więc przygotować się do golenia? Czy wybór maszynki ma znaczenie? - Obiecuję, tym razem z goleniem pójdzie nam gładko - mówi nasza ekspertka, Aneta Bruhn.
- Wystarczy 15 minut, by móc zachwycać pięknym makijażem - przekonuje Aneta Bruhn, makijażystka, która w zaledwie kilka chwil potrafi podkreślić kobiecie piękno. Jak zaznacza - wykonanie makijażu nie musi zajmować kilku godzin; nie potrzeba też dziesiątki podkładów, szminek i bronzerów. - Stawiamy na minimalizm i odpowiednią pielęgnacje - mówi nam Bruhn.
Zmniejsza napięcie mięśni. Poprawia kondycję oczu. Pogłębia oddech i obniża ciśnienie krwi. Automasaż - bo o nim mowa - to najlepsze co możemy zafundować swojej zmęczonej skórze. Nie trzeba umawiać się na godzinną i dosyć kosztowną sesję u masażysty. Wystarczy ulubiony kosmetyk, własne dłonie i kilka minut. Zarezerwowanych tylko dla siebie. - Pierwsze efekty zobaczymy niezwykle szybko. A nasza skóra wyłącznie nam za to podziękuje - mówi w rozmowie z nami kosmetolog Slavia Cosmetics, Justyna Kochowicz.
Miała być muśnięta słońcem. Promienna. Błyszcząca. Tymczasem jest - przesuszona, matowa i szorstka. Skóra po opalaniu wymaga odpowiedniej pielęgnacji. A tą najlepiej rozpocząć dokładnie chwilę po tym jak zejdziemy z leżaka. Wszystko po to, by zdobyte promienie słońca zostały z nami jak najdłużej. Najlepiej do zimy.