Są zbawieniem dla skóry przesuszonej i zmęczonej. Chronią ją przed czynnikami zewnętrznymi. Odpowiadają za optymalną sprężystość cery, a także pomagają w walce z trądzikiem. Ceramidy, nazywane cementem międzykomórkowym, są jak plaster na uszkodzoną, przesuszoną twarz. – To właśnie dzięki nim nasza cera jest nawilżona i miękka w dotyku – mówi Aneta Bruhn, ekspertka BeClinic.
Miała być muśnięta słońcem. Promienna. Błyszcząca. Tymczasem jest - przesuszona, matowa i szorstka. Skóra po opalaniu wymaga odpowiedniej pielęgnacji. A tą najlepiej rozpocząć dokładnie chwilę po tym jak zejdziemy z leżaka. Wszystko po to, by zdobyte promienie słońca zostały z nami jak najdłużej. Najlepiej do zimy.
Lecący z czoła pot. Dziesiąta godzina. W pełnym słońcu. Plecy, brzuch, plecy. I tak co piętnaście minut. Bo ma być równo. Opalanie. Dla jednych spełnienie wakacyjnych marzeń. Dla innych - koszmar, na który decydują się tylko dlatego, by z urlopu nie wrócić w kolorze mąki. Tymczasem muśnięta słońcem skóra nie musi wiązać się ze spędzeniem całego lata na leżaku. Wystarczy dobór odpowiednich kosmetyków. A potem śmiało można już odkrywać… opalone plecy.
- Wystaw buzię do słońca. Wtedy pryszcze znikną - mówiły nam nasze mamy i babcie. Tymczasem teza, że promienie UV pomagają w walce z trądzikiem to wyłącznie mit. - Mit, który musimy jak najszybciej obalić - tłumaczy nasza kosmetolog, Jessica Jędrzejewska.