Regeneracja cery i skóry po lecie. Aneta Bruhn: „Ułóżmy plan pielęgnacji”
Widoczna utrata jędrności i elastyczności. Przebarwienia i nierówny koloryt. Popękane i rozszerzone naczynka. Tak może wyglądać nasza skóra i cera po wakacyjnych wojażach. Co więc zrobić, by nasza buzia i ciało odzyskały zdrowy wygląd? - Przede wszystkim musimy ułożyć plan naszej pielęgnacji. Regeneracja i odpowiednie odżywienie. Tego potrzebujemy - mówi nasza ekspertka, Aneta Bruhn.
Morska sól, basenowy chlor, dużo słońca. I SPF-y, o których bądźmy szczerzy, zdarza się zapomnieć. Po wakacjach nasza cera jest mocno wymęczona.
- Pierwszym domowym zabiegiem, który ułatwi regenerację skóry po wakacjach jest peeling. Podczas peelingu usuwamy martwy naskórek, a to sprawie, że wszelkiego rodzaju olejki, kremy będą się w późniejszym etapie łatwiej wchłaniać i przedostawać do głębszych warstw skóry - mówi Bruhn.
Po oczyszczeniu skóry z martwego naskórka, czas na dostarczenie jej niezbędnych substancji odżywczych i nawilżających, które pomogą jej odzyskać miękkość, elastyczność i blask oraz przyczynią się do jej szybkiej regeneracji.
- Polecam szczególnie maseczki głęboko nawilżające, balsamy, kremy, sera nawilżające. Dobrze jeśli mają konsystencję żelową lub jogurtową. Ona koi skórę i ładnie się wchłania - podkreśla Aneta Bruhn. - Warto także zwrócić uwagę na skład wybieranych przez nas kosmetyków. Tutaj wszystko co koi i regeneruje oraz neutralizuje podrażnienia, czyli kwas hialuronowy, witamina E i na przykład aloes - dodaje nasza ekspertka.
Po lecie, odpowiedniej regeneracji potrzebuje także nasze ciało.
- Tutaj wszelkie peelingi również są mile widziane. Musimy zdjąć złuszczający się naskórek. Drugi krok to natomiast nawilżenie. Balsamy lub olejki mocno nawilżające, łagodzące i uspakajające naszą opaloną skórę - zaznacza Aneta Bruhn.
Kluczem do sukcesu, poza dobrze sporządzonym planem pielęgnacji oraz doborem odpowiednich kosmetyków jest przede wszystkim regularność. Dzięki systematyce, pierwsze efekty pojawią się bardzo szybko.
- Jesień zaczynamy muśnięci słońcem ale ze zdrową i zregenerowaną skórą. Teraz można śmiało zawinąć się w koc - konkluduje Bruhn.