Sucha, matowa i szorstka. Jak zadbać o skórę po opalaniu?
Miała być muśnięta słońcem. Promienna. Błyszcząca. Tymczasem jest - przesuszona, matowa i szorstka. Skóra po opalaniu wymaga odpowiedniej pielęgnacji. A tą najlepiej rozpocząć dokładnie chwilę po tym jak zejdziemy z leżaka. Wszystko po to, by zdobyte promienie słońca zostały z nami jak najdłużej. Najlepiej do zimy.
Pielęgnacje skóry po opalaniu zaczynamy w momencie wejścia pod prysznic. W końcu należy zmyć z siebie resztki piasku, morskiej soli czy po prostu się ochłodzić. To ostatnie jest kluczem do sukcesu, bowiem opalona skóra nie lubi cieplej wody. Jest to moment kiedy rezygnujemy z długich, gorących kąpieli, które jeszcze bardziej mogą podrażnić naszą skórę. Zdecydowanie w tym momencie lepiej postawić na letni prysznic. Co ważne - tego dnia nie używaj jednak gąbek czy myjek, bowiem mogą one podrażnić i tak delikatny już naskórek.
Rozpulchniona wodą skóra lepiej wchłania składniki aktywne – nawilżające i kojące. Dlatego też zaraz po wyjściu spod prysznica przechodzimy do docelowej pielęgnacji. Na podrażnioną skórę warto zaaplikować piankę, krem lub balsam po opalaniu z pantenolem. Pantenol skutecznie zmniejszy zaczerwienienia, zregeneruje skórę i przyniesie jej ukojenie. W tym wypadku świetnie sprawdzi się multifunkcyjny balsam wygładzająco-kojący od marki Polemika. Balsam ten zawiera ferment bakterii ekstremofilnych, co zwiększa nawilżenie i wspomaga odnowę skóry oraz niweluje rumień. Oprócz wspomnianego wyżej pantenolu, produkt zawiera także działające przeciwzapalnie: bioferment z owsa oraz ekstrakt z czarnego świerku.
Innym preparatem, po który warto sięgnąć po opalaniu, jest balsam z aloesem. Aloes długotrwale nawilża skórę, zapobiega nadmiernej utracie wody, łagodzi podrażnienia, przyspiesza gojenie i wspomaga leczenie oparzeń słonecznych. Wyciąg z aloesu znajdziemy m.in. w regenerującym mleczku po opalaniu Vinosun Protect od Caudalie. Ten produkt regeneruje i łagodzi podrażnienia rozgrzanej skóry, a jednocześnie przedłuża trwałość opalenizny o nawet 2 tygodnie.
Pielęgnując swoją skórę po opalaniu, nie trzeba kłaść grubej warstwy balsamów. Znacznie lepiej skupić się na częstotliwości aplikacji. W pierwszych dniach, nawet co 6-8 godzin.
Nawilżając ciało można jednocześnie zadbać o jego ujędrnianie. Tu świetnie sprawdzi się masło do ciała Atfer Sun od Purite. Tutaj duża zawartość naturalnego masła kakaowego sprzyja zwiększeniu elastyczności skóry i poprawia jej wygląd. Co więcej - zapobiega i leczy rozstępy i blizny, np. u kobiet w ciąży. I last but not least - zapach czekolady, który ma właściwości relaksacyjne, pomaga rozładować stres i działa kojąco. W końcu czekolada nie pyta. Czekolada rozumie.
Pomocne w regeneracji osłabionej tkanki po opalaniu bywają również mimo wszystko… peelingi. Warto jednak po nie sięgać wyłącznie wtedy, gdy nie doszło do podrażnienia skóry. Jeśli jednak naskórek po ekspozycji na słońce jest zaczerwieniony, swędzi i piecze, złuszczanie lepiej na ten moment odpuścić.
Odpowiednia i regularna pielęgnacja pozwoli nam na zachowanie opalenizny na długie miesiące. Zimą pozostaje nam samoopalacz. I dzielnie oczekiwanie na kolejne lato.